Dążenie do zdrowia, dobrego samopoczucia, kondycji i satysfakcjonującego wyglądu to coś, na co zawsze warto poświęcić nasze najcenniejsze zasoby, czyli: czas, wysiłek i pieniądze. Co wybrać: siłownia w domu, czy w klubie? Zapraszamy do lektury!

Siłownia w domu czy w klubie

W domowej siłowni mamy zawsze niezakłócony i stały dostęp do sprzętów. Możemy żonglować kolejnością wykonywanych ćwiczeń, nie czekając, aż dane urządzenie się zwolni. Co więcej – sprzęty są używane tylko przez nas, co jest wielkim plusem jeśli chodzi o komfort i higienę. Z drugiej strony sprzęt klubowy jest na bieżąco serwisowany i naprawiany i nie jest to naszym zmartwieniem.

Osoby o słabszej woli mogą mieć problem z mobilizacją oraz wytrwałością podczas treningów w domowej siłowni. Brak innych ćwiczących, luster oraz trenera mogą działać demotywująco i sprzyjać małym oszustwom (np. niedokładne wykonywanie mniejszej ilość powtórzeń, pomijanie nielubianych ćwiczenia). Ćwicząc samemu nie możemy także liczyć na pomoc i asekurację. Minusem domowej siłowni może być także mała ilość sprzętu (przynajmniej na starcie), a co za tym idzie monotonny trening. Jeśli nie możemy sobie pozwolić na zakup sprzętu z wyższej półki, ryzykujemy także zakup np. niestabilnej ławeczki lub topornie chodzących wyciągów, co grozi kontuzją lub zniechęceniem.

Z drugiej strony, dotarcie na trening w domowej siłowni nie zajmie nam więcej niż kilka minut, a na koniec mamy komfort korzystania z własnej łazienki i od razu we własnym salonie. Z drugiej strony, wyjście z domu na siłownię jest także częścią czasu dla siebie. Co więcej, w wielu klubach możemy dodatkowo korzystać z sauny i masażu, co daje nam kilka dodatkowych bezcennych chwil relaksu z dala od pracowych i domowych rozpraszaczy.

Koszt

W zależności od miasta i klubu ceny za miesięczny karnet wahają się od czterdziestu do kilkuset złotych. Jeśli na miesięczne wejścia wydajemy do 100 zł wówczas bardziej opłaca się chodzić do siłowni w klubie. Mamy tam do dyspozycji serwisowane sprzęty, trenera, często także basen, saunę, jacuzzi oraz zajęcia grupowe. Jeśli jednak na karnet wydajemy od 100 zł w górę i nie zależy nam na obecności trenera i zajęciach grupowych, wówczas korzystniejsze będzie stworzenie własnej siłowni. Jest to wydatek, który zwróci się w przeciągu 1-2 lat. Zanim zdecydujemy się na zakup należy jasno określić na jakich efektach nam zależy i wybrać konkretne sprzęty potrzebne do wykonania zakładanego przez nas i pełnowartościowego treningu. Ostatnie dwa pytania, jakie musimy sobie zadać, to na jaki zakup nas stać oraz jaką dysponujemy przestrzenią.

Siłownia w klubie – wydatki

Podstawowe wydatki:

– karnet miesięczny: 40 zł – 200 zł

– strój: 200 zł – 250 zł

– buty: 200 zł

– sportowy ręcznik, torba: 150 zł

Suma: 590 zł – 800 zł

Dodatkowe wydatki:

– bidon: 20 zł – 30 zł

– shaker: 40 zł

– kłódka: 20 zł – 30 zł

Suma: 80 zł – 100 zł

Siłownia w domu – wydatki

Podstawowe wydatki:

– zestaw ciężarów: 350 zł – 550 zł

– zestaw gryfów: 200zł – 400zł

– ławeczka: 500 zł – 1000 zł

Suma: 1050 zł – 1950zł

Dodatkowe wydatki:

– rower stacjonarny: 350 zł – 700 zł

– drążek: 150 zł – 250 zł

– stojak na ciężary: 200 zł – 350 zł

Suma: 700 zł – 1300 zł

Nie dajmy wywierać na sobie presji: dla każdego co innego! Przede wszystkim najpierw należy określić własne preferencje. Co dla jednej osoby wadą – dla innej będzie atutem.

Niezależnie od tego, jaką formę aktywności fizycznej wybierzemy, inwestycja w zdrowie, to najlepsza z możliwych. Jeśli z jakichkolwiek powodów nasz budżet jest uszczuplony, a my potrzebujemy kupić sportowe buty, karnet lub hantle, wówczas warto skorzystać z finansowego wsparcia, jakie daje nam chwilówka. Obliczamy nasze dokładne potrzeby, pożyczamy konkretną kwotę, a na koniec określamy ilość oraz terminy spłat. Pieniądze wpływają na nasze konto sprawnie i na tyle szybko, aby jeszcze do wiosny sprawnie wrócić do kondycji.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here