Chcesz zacząć przygodę ze sportami wodnymi? Ty, woda, siła mięśni, wiatr… To świetny sposób na spędzanie czasu wolnego. Pasja która wciąga i nie puszcza. Jesteś zielony i nie wiesz od czego zacząć? Ten artykuł może Ci pomóc!
Windsurfing to deska z żaglem; Kitesurfing – deska z latawcem; SUP – deska z wiosłem. Tak na wypadek, gdybyś jeszcze nie rozróżniał tych sportów. Od którego zacząć? To niełatwe pytanie. Każdy z tych sportów ma swoją specyfikę.
Stand Up Paddling
Najkrótsza droga od “0 do bohatera” wiedzie najprawdopodobniej w przypadku Stand Up Paddlingu (SUP). To zyskujący ostatnimi laty olbrzymią popularność sport o zaletach, które można mnożyć. Kontakt z naturą, świeże powietrze nad wodą, aktywizacja wielu grup mięśniowych, rozwój propiopercepcji i balansu. To chyba jedna z najbardziej atrakcyjnych form fitnessu. Wiosłowanie na stojąco można potraktować treningowo lub czysto rekreacyjnie. Nauka podstawowej techniki to kwestia maksymalnie godziny, zakładając że jesteśmy chociażby średnio wysportowani. Najlepiej rozpocząć przygodę w szkole sportów wodnych lub pod okiem doświadczonego znajomego. Wiosłować można po jeziorach, zatokach, rzekach, wszelkich wodnych akwenach, byle bez nadmiaru wiatru. Zaawansowani pływają również na morzu łapiąc fale. Jaką deskę warto kupić? Niech na to pytanie odpowie ekspert ze specjalistycznego sklepu ze sprzętem do sportów wodnych – Easy-Surfshop.com: “Na rynku dostępnych jest już obecnie mnogość marek oferujących deski do SUP. Można je nawet kupić w marketach sportowych. W przypadku tanich desek nie mamy jednak gwarancji, że deska nie zacznie wykazywać usterek już w pierwszym sezonie użytkowania. Może to być np. odklejający się pokład, odkształcenia kadłuba czy rozszczelnienie. Jeśli tylko możemy przeznaczyć na zakup sprzętu nieco większy budżet, zdecydowanie warto zainwestować w deskę firmy MISTRAL. Tym sprzętem z pewnością będziemy cieszyć się przez długie lata”
Windsurfing
Windsurfing to “najstarszy” z trzech sportów wodnych z historią liczącą sobie już półwiecze. Na desce z żaglem stosunkowo proste (w porównaniu do kitesurfingu) są pierwsze kroki. Po 5-godzinnym indywidualnym kursie w dobrej szkole powinniśmy już samodzielnie pływać. Windsurfing można uprawiać na jeziorach, co jest bardzo trudne w przypadku kitesurfingu. Jeśli więc nie mieszkamy nad morzem, a wakacje czy letnie weekendy spędzamy na śródlądziu, deska z żaglem będzie naturalnym wyborem. Dodatkowo świetnie uzupełnia się z pływaniem na SUP. Gdy wieje – bierzemy żagiel, a gdy wiatru brak – wiosło. Zestaw do windsurfingu to o wiele większy wydatek niż w przypadku SUP. Potrzebna będzie deska, żagiel (lub żagle), maszt, bom, trochę akcesoriów i ubiór.
UNIFIBER Zestaw Windsurfingowy – Deska iWindsurf Experience + Pędnik Evolution + Paleta w cenie 3590.00 zł w ofercie sklepu easy-surfshop.pl
Kitesurfing
Kitesurfing – deska z latawcem – to najbardziej ekstremalny z trzech sportów. Początki nauki są trudniejsze, bardziej czasochłonne niż w przypadku windsurfingu. Aby dojść do poziomu samodzielnego, bezpiecznego pływania, musimy spędzić wiele godzin z instruktorem (szkolenie jest droższe niż w przypadku deski z żaglem). Natomiast gdy już przekroczymy etap początkującego, zaczynają się bardzo szybkie postępy i ekstremalne pływanie. Najlepszym akwenem do nauki w Polsce jest Półwysep Helski – rozległa płycizna i odpowiednie wiatry. Na kajcie nie nauczymy się pływać na śródlądziu. Sprzęt do kite również nie jest tani. W stosunku do windsurfingowego ma jedną podstawową przewagę – zajmuje o wiele mniej miejsca. Nie potrzeba bagażnika dachowego i specjalnych półek w garażu. Warto zwrócić uwagę na słowackiego producenta desek i latawców – CRAZYFLY. Firma która produkuje za naszą południową granicą używając materiałów również wytwarzanych w Unii Europejskiej jest bardzo konkurencyjna cenowo w porównaniu do gros firm produkujących w Azji!
Podsumowując: wybór sportu od którego zaczniemy swoją przygodę powinien zależeć w dużej mierze od miejsca w którym możemy najczęściej zjawić się nad wodą. Ważnym czynnikiem jest też budżet jaki możemy przeznaczyć na sprzęt. Wreszcie czas jaki spędzimy nad wodą i stopień wysportowania oraz potrzeba ekstremalnych zastrzyków adrenaliny.
